Ostatnio jestem dość sceptycznie nastawiony do konferencji. Udział w kilku wydarzeniach, w których nie dowiedziałem się niczego ciekawego + słaba organizacja niektórych eventów sprawiła, że z dużą obawą podchodzę do konferencji marketingowych. W moim kalendarzu pojawiło się jednak wydarzenie, które przeczy tej regule. Poświęć parę minut i dowiedz się dlaczego moim zdaniem warto pojawić się na Case Open 2016 w Warszawie 14 kwietnia (tak to już za parę dni!).
Dlaczego Case Open mnie zainteresowało?
1) Skład prelegentów – w większości to stratedzy reklamowi/marketingowi którzy na co dzień nie pojawiają się zbyt często na konferencjach (są oczywiście wyjątki w tym gronie). Marek Staniszewski, Maciej Tesławski, Marcin Kalkhoff – tych ludzi na pewno warto posłuchać, a nie częsta jest ku temu okazja.
2) Tematyka wystąpień – marketing dla branż z zakazami (np. alkohole, tytoń), architektura i kultura służące budowaniu customer experience, rola strategii w kampaniach reklamowych – takie tematy zwykle nie pojawiają się na konferencjach dlatego przyciągnęły moją uwagę 🙂
3) Bank Prezentów – ciekawa inicjatywa. Wśród uczestników konferencji zostaną rozlosowane nietypowe nagrody. Kawa z Markiem Staniszewskim, a może warsztaty strategii z Maciejem Tesławskim? Dobry pomysł!
4) Organizator konferencji – Wydawnictwo Słowa i Myśli. Mam bardzo pozytywne doświadczenia z tym wydawnictwem książkowym – jeśli konferencję zorganizują równie dobrze jak wydają książki to jestem spokojny o jej jakość 🙂
5) Miejsce konferencji: hotel Radisson Blue Sobieski przy Placu Zawiszy w Warszawie (ścisłe centrum – dosłownie 2 przystanki tramwajowe od Dworca Centralnego). Lokalizacja w bardzo dobrym miejscu – zwłaszcza dla osób, które przyjeżdżają z innych miast. Wiele konferencji marketingowych w ostatnich latach odbywa się np. w okolicach Wawra – dotarcie tam z centrum Warszawy w godzinach porannych sprawia, że wiele osób nie jest w stanie dojechać na pierwsze z wystąpień.
Zainteresowani? Więcej szczegółów na stronie konferencji
Konferencja już za parę dni – więc nie zwlekajcie z rejestracją. Ja się wybieram – liczę, że uda mi się w realu spotkać moich czytelników. Do zobaczenia 🙂