Robert Stępowski „Promocja marki. Poradnik dobrych praktyk”
Polacy znają się i potrafią pisać o marketingu… takiej perspektywy powoli zacząłem nabierać w ostatnich kilku miesiącach. A wszystko za sprawą kolejnych wartościowych książek. Kiedy sięgałem po „Promocję marki…” miałem nadzieję, że trafię na kolejną wartościową pozycję – czy tak się stało?
Muszę przyznać, że wcześniej nie słyszałem o Robercie Stępowskim. Może dlatego, że do tej pory niespecjalnie mnie interesował temat marketingu miejsc (a autor książki jest założycielem serwisu MarketingMiejsc.com.pl). Ale dziwne, że nie słyszałem wcześniej o serwisie www.TrescJestNajwazniejsza.pl – poświęconego content marketingowi (to kolejny serwis internetowy Stępowskiego). W wolnym czasie trzeba nadrobić zaległości 🙂
Czym jest „Promocja marki…”? W moim odczuciu to kompedium aktualnej wiedzy na temat marketingu oraz mediów. Książka została wydana kilka miesięcy temu, ale była z pewnością pisana w większości w 2014 roku – to dobrze widać po aktualności przytaczanych case studies. To jest również jeden z powodów, dla których cenię tę pozycję – autor unika przytaczania wyświechtanych przykładów na które mogliście trafić wielokrotnie w innych książkach. Przez to, że odwołuje się do polskiego rynku reklamy i marketingu nawiązuje do tematów, które mogą być zdecydowanie bardziej interesujące dla polskiego czytelnika.
Stępowski pisze dość ogólnikowo… jednak na takim poziomie ogólności, który i tak będzie wystarczający dla np. studenta marketingu. Nie traktujcie tego jednak jako zarzut – w sytuacji gdy książka liczy 240 stron a porusza tematy związane z marketingiem, mediami (bardzo ciekawy rozdział poświęcony aktualnemu krajobrazowi mediów), public relations, personal brandingu (w tym sporo o blogowaniu), to wiadomo, że autor musiał się zatrzymać na dość ogólnym poziomie. Z tego też powodu książka może być ciekawym wyborem dla menedżerów, którzy z jednej strony mają mało czasu, a z drugiej strony nie są też zbytnio zainteresowani poznawaniem np. szczegółów technologicznych związanych z marketingiem internetowym.
To, co mi się podobało w książce to również spojrzenie krytyczne autora. Wszędzie tam gdzie wychodził poza sam suchy opis, cytowanie źródeł a dodawał własne ciekawe spojrzenie, tam się robiło ciekawie. Mam tu na myśli fragmenty książki, w których Stępowski krytycznie podchodzi do marketingu miast, oraz jednej z bardziej popularnych form promocji – gadżetów. Panie Robercie – w kolejnej książce prosimy więcej takich przemyśleń! 🙂
Doceniam również merytoryczność tej pozycji – nie przypominam sobie, żebym złapał autora na jakimś uproszczeniu czy przeoczeniu (a takie małe „błędy” zdarza mi się często wynajdywać). Widać od razu, że pisał o tym, czego sam „dotknął” w swojej karierze zawodowej. I właśnie takich książek potrzebujemy!
Najsłabiej wypadło… zakończenie książki. Mam wrażenie, że bez pomysłu, trochę jakby pisane na siłę… urwane. Przy kolejnej książce liczę na poprawę autora 🙂
Czy warto przeczytać „Promocję marki…”? Jeśli chcecie być na bieżąco z aktualnymi trendami dotyczącymi mediów i najświeższymi rozwiązaniami z zakresu brandingu, to zdecydowanie tak. „Promocja marki…” to książka, którą dobrze by było umieszczać w syllabusach na zajęciach na temat marketingu.
Dziękuję Wydawnictwu Słowa i Myśli za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji.