Szkoła Mistrzów Reklamy?
Parę tygodni temu na Facebooku zaczęły mi się wyświetlać reklamy Szkoły Mistrzów Reklamy. Sprawiło to, że przypomniałem sobie o kursie, organizowanym przez tą instytucję, w którym uczestniczyłem parę lat temu. Wiem, że większość osób, które będą rozważać podjęcie nauki w tej szkole, będzie szukać informacji o niej w Internecie, dlatego postanowiłem się podzielić swoimi odczuciami i wrażeniami (z perspektywy osoby, która kończyła kurs prawie 4 lata temu).
Czym jest SMR?
Szkoła Mistrzów Reklamy powstała w 2006 roku w związku z istniejącą luką na rynku edukacyjnym. Jak większość z Was kojarzy to, co oferują uniwersytety i uczelnie wyższe (w kontekście oferty zajęć) rzadko kiedy ma cokolwiek do czynienia z praktyką. Stąd później narzekania studentów, że przez 5 lat musieli przeczytać masę książek… ale takich, które zostały napisane np. w latach 80-tych. Jeśli ktoś studiuje marketing to bazowanie na teoriach (poza nielicznymi wyjątkami), które powstały w XX wieku, nie będzie prowadzić do niczego dobrego. Narzekają też pracodawcy, którzy owszem w czasie każdej rekrutacji otrzymują stos CV, ale w przypadku gdy mają do czynienia z osobami „świeżo po studiach”, wiedzą, że muszą wszystkiego i tak uczyć od nowa.Stąd pomysł na Szkołę Mistrzów Reklamy – szkołę, w której wykładają praktycy (osoby pracujące na co dzień w agencjach reklamowych), opowiadając na zajęciach w niewielkim stopniu o teorii – bardziej koncentrując się na praktyce. A wszystko to w ramach kursów, które mają konkretny cel: przygotowanie osoby do pracy na wybranym stanowisku.
Kim można zostać po Szkole Mistrzów Reklamy?
W momencie, kiedy ja dokonywałem wyboru kursu to liczba opcji była trochę ograniczona (o ile dobrze pamiętam nie było w tamtych czasach kursu na temat social media). W obecnej chwili SMR oferuje następujące kursy:
– copywriting / art direction
– strategia komunikacji marki
– account management
– event management
– media planning
– social media management
Jak widać powyżej: cały przekrój stanowisk w ramach agencji reklamowej. Znajdą tu coś dla siebie osoby, które chcą się zajmować client service, takie, które chcą bezpośrednio uczestniczyć w procesie tworzenia kreacji reklamowej, jak i te, którym zależy na tym, żeby decydować za pomocą jakich kanałów będzie dystrybuowana reklama.
Moje wrażenia
Moje odczucia z perspektywy prawie 4 lat są bardzo pozytywne. 2 lata po zakończeniu kursu studiowałem również na studiach podyplomowych… stąd myślę, że mam szeroki ogląd oferty edukacyjnej na rynku 🙂
To, co mi się podobało w kursie strategii komunikacji marki:
- zajęcia prowadzili praktycy – nie zdarzyła się sytuacja, żeby na zajęcia przyszedł wykładowca, który zna tylko teorię książek
- wielkość grupy – w momencie kiedy grupa jest na tyle mała, że siedzimy przy jednym stole, to zupełnie inaczej wpływa na charakter zajęć – każdy ma szanse się wypowiedzieć (tak! bo zajęcia w SMR nie polegają tylko na słuchaniu referatów prowadzącego zajęcia – bardzo dużo jest dyskusji, pracy w grupach, pracy warsztatowej – dla mnie super)
- zdobyłem na tym kursie unikalną wiedzę (taką, której nie da się przyswoić z książek) – bez doświadczenia zawodowego w pracy w agencji reklamowej po kursie dobrze wiedziałem jak wygląda proces biznesowy w takiej instytucji
- poszerzyłem swoją wiedzę na temat reklamy i marketingu – w największym stopniu chyba rozwinąłem swoje kompetencje w zakresie planowania mediów (super zajęcia z prowadzącą pracującą na co dzień w Zenith OptimediaGroup)
Minusy? Z perspektywy czasu trudno mi się do czegoś kolokwialnie pisząc „przyczepić”. Jedne zajęcia mnie trochę nudziły – ale to były zajęcia o badaniach rynku, o których w tamtym momencie już dużo wiedziałem (ponad 2 letnie doświadczenie w pracy w agencji badawczej w tamtym momencie)…. reszta zajęć była naprawdę pasjonująca 🙂
Efekty kursu
Wrażenia są ważne, ale tak samo jak powinno się reklamę oceniać nie za wrażenia estetyczne ale raczej za to jak przekłada się ona na budowanie marki i sprzedaż, tak samo w przypadku takiego kursu warto z perspektywy czasu spojrzeć na jego wpływ na karierę. Ja sam jestem kiepskim przypadkiem do analiz – dlatego, że przez wiele lat pracowałem w badaniach rynku, branży w której SMR jest mało znana. Jednak jeśli wezmę pod uwagę kolegów i koleżanki z mojego kursu to moje obserwacje są następujące.
Z 3 osób, które mi zapadły w pamięć po kursie: jedna już w trakcie kursu pracowała w dziale marketingu dużej firmy (a więc w tym wypadku kurs w SMR raczej mógł mieć ograniczony wpływ na rozwój kariery), pozostałe dwie w trakcie kursu stawiały swoje pierwsze kroki w świecie reklamy – dziś natomiast pracują w uznanych firmach na stanowiskach specjalistów/starszych specjalistów (w tym jedna z nich przez jakiś czas pracowała z jednym z nauczycieli z naszych zajęć – jak więc widać kurs w SMR to również sposób na budowę wartościowej bazy kontaktów).
Czy warto się wybrać na kurs SMR?
Oceńcie sami 🙂 Jeśli planujecie pracę w marketingu/reklamie/mediach… a nie macie jeszcze pierwszych doświadczeń to uważam, że to bardzo dobry wybór (znacznie lepszy niż większość studiów podyplomowych).
Sprawdźcie sami aktualną ofertę Szkoły Mistrzów Reklamy – właśnie trwa nabór na kursy wiosenne (jeśli chcecie się zapisać to spieszcie się, bo zaraz może zabraknąć miejsc).