Archiwa tagu: czytelnictwo

Badania czytelnictwa

Przyznaję się: temat podejmuję z dużym, bo ponad miesięcznym opóźnieniem. Jednakże trudno sobie wyobrazić, żeby na blogu poświęconym zarówno badaniom rynku jak i książkom nie pojawił się temat badań czytelnictwa w polskim społeczeństwie.

Od wielu lat słyszymy narzekania, że Polacy nie czytają książek. Przez to mają problem z ortografią/nie poszerzają wiedzy/nie ćwiczą umysłu/są wykluczeni z życia kulturalnego i tak dalej.  Jednym słowem jest źle. Czy będzie lepiej? Nic na to nie wskazuje, bo wyniki badania czytelnictwa przeprowadzone przez TNS OBOP na zlecenie Biblioteki Narodowej można interpretować, iż zniechęcenie Polaków do książki nie zostało zatrzymane – ono się tylko powiększa. W zeszłym roku żadnego kontaktu z książką (a o kontakt z książką jest naprawdę łatwo, bo do tej kategorii wlicza się chociażby jednorazowe przejrzenie słownika bądź encyklopedii) nie miało 56% Polaków.

Mnie najbardziej nie martwi jednak ten wynik. Mimo dążeń do podnoszenia poziomu wykształcenia, mimo planów zrównania ludzi pod tym kątem, pewne rzeczy są, że tak to kolokwialnie ujmę, „nie do przeskoczenia”. Zawsze będzie istnieć tendencja do tworzenia się wąskich elit i mas (i nie należy nadawać takiej tendencji każdorazowo z góry negatywnych konotacji).  To, że masy nie czytają nie powinno budzić większego zdziwienia w świecie, który oferuje ciągle coraz to większą gamę rozrywek innych niż książka. Nie do przecenienia jest też wpływ Internetu, który z jednej strony przysłowiowo kradnie nasz czas i jest potężnym dystraktorem, a  z drugiej strony przyzwyczaja nas do krótkich, łatwych form, coraz częściej korzystający z atrybutów tzw. kultury obrazkowej.

Alarmujący jest jednak fakt zanikania elit, które zdają się równać w dół do poziomu mas. W mediach pojawiał się wielokrotnie następujący wynik: tylko 12% Polaków w zeszłym roku przeczytało więcej niż 6 książek. Odsetek ten jest najwyższy w grupie wiekowej 15-19 lat – 17%. Po bliższym zapoznaniu się z raportem okazuje się, że pytanie nie dotyczyło liczby przeczytanych książek, ale książek, które badany mógł po prostu przeglądać. Stąd też prawdopodobnie wynik w grupie wiekowej 15-19, która się składa głównie z młodzieży uczącej się, która z obowiązku ma kontakt z książką. Biorąc jednak pod uwagę, że obecnie omawianie lektur sprowadza się głównie do czytania ich fragmentów niniejszy wynik jest już zupełnie zatrważający.

Jeszcze bardziej niepokojące (to chyba jest mało powiedziane) są wyniki uzyskane po zadaniu pytania dotyczącego tego,  czy w ciągu ostatniego miesiąca respondent przeczytał jakiś tekst dłuższy niż 3 strony maszynopisu (mógł to być artykuł w gazecie, nawet w Internecie). W grupie zawodowej kierowników i specjalistów, aż 26% nie przeczytało takiego tekstu. O ile nie jestem skłonny wymagać czytania od wszystkich Polaków (a taką linię krytyki prezentują media), o tyle nie wyobrażam sobie, że osoby, które na co dzień kierują ludźmi, uważają się za specjalistów w żaden sposób nie dążą do utrzymania swojego poziomu wiedzy (bo doraźne czytanie co najwyżej może pozwolić utrzymać stan wiedzy,  ale go raczej nie poszerzy).

Ktoś mógłby powiedzieć, że spadający poziom czytelnictwa to problem braku wolnego czasu (w końcu Polacy są jednym z tych narodów, które wyrabiają rocznie najwięcej nadgodzin w pracy). Gdy jednak okazuje się, że statystyczny Polak spędza przed telewizorem dziennie blisko 4 godziny (dokładnie 3 godziny i 42 minuty – dane TNS OBOP), to okazuje się że wyjaśnień trzeba szukać gdzieś indziej…

Jak będzie dalej? Biorąc pod uwagę to, iż nawyku czytania najczęściej prawdopodobnie się uczymy podglądając naszych dziadków, rodziców, rodzeństwo, to spadający poziom czytelnictwa będzie powodował tylko to, że będzie spadać również liczba osób, które potencjalnie mogłyby zostać miłośnikami czytania. Jest źle, ale będzie prawdopodobnie tylko gorzej…

Raport z badania z bardziej szczegółowymi danymi każdy może ściągnąć stąd:  Raport (żeby się dowiedzieć jak wygląda rozkład odpowiedzi w różnych grupach demograficznych)

Na koniec dla rozluźnienia atmosfery prześmiewczy tekst, który wskazuje również nieliczne… plusy spadającego poziomu czytelnictwa w społeczeństwie: http://radkowiecki.blox.pl/2010/12/Lecz-nic-nie-sni-im-sie.html